Generalnie ludzie są zbieraczami. Zbieramy pamiątki, bibeloty, ubrania, sprzęty i różne „przydasie”. Z roku na rok nasz dobytek jest coraz większy i większy. Jednak ile z tych niezbędnych rzeczy naprawdę nimi jest? Kiedy ostatni raz sięgnęliśmy po coś, co trzymamy „w razie czego”? Czy nie tracimy za dużo czasu na sprzątanie tych wszystkich, poupychanych po kątach przedmiotów lub próby znalezienia tego, czego aktualnie potrzebujemy?
Kiedy głębiej się nad tym zastanowić, niejeden z nas zda sobie sprawę, że tak naprawdę kolejne zakupy dają radość tylko na chwilę. Później pozostaje tylko zmęczenie chaosem, który coraz bardziej wprowadzamy do swojego zagraconego otoczenia, a część z posiadanych rzeczy jest nam całkowicie zbędna.
Minimalizm to czynienie swojego życia lżejszym. Zarówno poprzez dosłowne pozbycie się ciężaru posiadanych rzeczy, jak i zrzucenie z siebie trosk związanych z posiadaniem. Kiedy ograniczymy otaczające nas przedmioty, zbieracze kurzu, poczujemy się lepiej, odstresujemy się. Nie od dziś wiadomo, że w uporządkowanym otoczeniu łatwiej się zrelaksować. Do tego cenny czas, który do tej pory poświęcaliśmy na sprzątanie i przekładanie tego wszystkiego z kąta w kąt, będziemy mogli poświęcić na rozwijanie naszych pasji, rozwój osobisty, czy rozrywkę.
Nie chodzi oczywiście o to, żeby nagle pozbyć się całego dobytku i zacząć ascetyczne życie w jednej koszuli. Chodzi o zrozumienie swoich realnych potrzeb i zaspokajanie ich, a nie szukanie w posiadaniu leku na każdy problem. Wystarczy, że zwrócimy większą uwagę na to, na co wydajemy pieniądze i systematycznie, krok po kroku, posprzątamy nasz dom ze zbędnych przedmiotów. Może część z nich bardziej przydałaby się komuś innemu? Porządkując swoje mieszkanie, możemy zrobić dużo dobrego, nie tylko dla siebie. Przykładowo stare koce, które od lat zalegają na dnie szafy, bardzo przydadzą się w pobliskim schronisku dla zwierząt.
Swoje porządki zacznijmy od rzeczy, nad którymi nie musimy się kompletnie zastanawiać. Po prostu należy się ich pozbyć.
- Przeterminowane leki i kosmetyki
- Stare, nieużywane perfumy
- Niepiszące długopisy, flamastry itp.
- Przeterminowana żywność
- Rachunki i faktury sprzed 5 lat
- Stare gazety
- Kasety, dyskietki których nie ma gdzie odtworzyć
- Niepasujące do niczego kable i ładowarki
- Resztki materiałów budowlanych zostawionych „w razie czego”
- Skarpetki bez pary oraz mocno zniszczona bielizna zostawiona na zapas
- Pudełka po różnych sprzętach schowane na kiedyś
- Stare kalendarze
- Zniszczone obrusy, zasłony itp.
- Ubrania do noszenia „po domu”, których już dawno nie mieliśmy na sobie
Usunięcie z domu tych rzeczy znacznie ograniczy bałagan i ułatwi codzienne funkcjonowanie. To tak naprawdę tylko początek listy. Rozejrzyjcie się wokół siebie i przekonajcie, że minimalizm może poprawić wasze samopoczucie.