Chleb od wieków towarzyszy ludziom – trudno wyobrazić sobie bez niego codzienny posiłek. Pachnący bochenek prosto z piekarni to prawdziwa przyjemność, ale niestety każdy zna też mniej miły widok: zielone, białe albo czarne plamki pojawiające się na kromkach. To pleśń. Skąd się bierze i dlaczego chleb tak szybko się psuje?
Pleśń – co to właściwie jest?
Pleśń to nic innego jak mikroskopijne grzyby. Ich zarodniki unoszą się w powietrzu praktycznie wszędzie – w domu, w kuchni, a nawet w lodówce. Nie widzimy ich gołym okiem, ale wystarczy, że trafią na odpowiednie warunki: trochę wilgoci, ciepło i odżywcze podłoże, a zaczną się intensywnie rozwijać. Chleb jest dla nich wymarzonym miejscem – miękki, bogaty w skrobię i białko, a do tego często zamknięty w foliowej torebce, gdzie panuje wilgoć.
Dawniej chleb psuł się inaczej
W dawnych czasach, kiedy pieczywo nie było pakowane w plastik, chleb wysychał zamiast pleśnieć. Gospodynie przechowywały go w lnianych workach, drewnianych chlebakach albo chłodnych spiżarniach. Takie warunki nie sprzyjały rozwojowi pleśni. Wyschnięty chleb stawał się twardy, ale nadal można go było wykorzystać – np. do zupy chlebowej, grzanek czy karmienia zwierząt.
Dziś pieczywo najczęściej pakujemy w foliowe woreczki. Folia zatrzymuje wilgoć, a to raj dla pleśni. Wystarczy kilka dni i na powierzchni pojawiają się pierwsze kolorowe plamki.
Dlaczego pleśni nie można odkrawać?
Niektórzy uważają, że wystarczy odkroić spleśniały kawałek i reszta bochenka jest dobra do jedzenia. Niestety – to mit. Pleśń wnika głębiej w strukturę chleba, niż widać na powierzchni. Nawet jeśli odetniemy zagrzybiony fragment, reszta może być już zanieczyszczona. Jedzenie takiego pieczywa jest niebezpieczne – niektóre pleśnie wytwarzają groźne toksyny.
Jak przechowywać chleb, żeby nie pleśniał?
- najlepiej trzymać go w chlebaku z drewna lub ceramiki,
- unikać plastikowych worków, które zatrzymują wilgoć,
- jeśli chcemy przechować dłużej – najlepiej zamrozić i wyjmować tyle kromek, ile akurat potrzebujemy,
- w lodówce chleb pleśnieje wolniej, ale szybciej czerstwieje.
Ciekawostka z historii
W czasie II wojny światowej i w trudnych latach powojennych nikt nie wyrzucał chleba, nawet jeśli był stary i suchy. Miał ogromną wartość – wykorzystywano go na wszelkie sposoby. Do dziś w wielu domach starsze osoby podkreślają, że chleb należy szanować.