Chyba większość z nas chciałaby, żeby skład produktów, które spożywamy był jak najlepszy. W końcu zdrowa dieta jest jedną z podstaw dbania o dobrą kondycję całego organizmu. Niestety, w obecnym, zabieganym świecie chęci i możliwości często nie idą w parze. Podpowiadamy, jak czytać etykiety żywności tak, aby wybrać dobrze i nie spędzić przy sklepowej półce za dużo czasu.
- Data przydatności do spożycia – możemy spotkać się z dwoma rodzajami terminów. Warto wiedzieć, czym się różnią.
- „Należy spożyć do…” – stosowany w przypadku żywności, której spożycie po terminie grozi zatruciem pokarmowym, np. nabiał czy mięso. Wyznaczonej daty należy bezwzględnie przestrzegać.
- „Najlepiej spożyć do…” – Producent sugeruje datę, do której gwarantuje właściwy smak i konsystencję produktu. Po tym czasie jest on zdatny do spożycia, ale może stracić niektóre właściwości.
- Skład – generalnie najlepiej trzymać się zasady „im mniej tym lepiej”. Im krótszy skład, tym produkt zdrowszy.
- Zgodnie z prawem, składniki muszą być uporządkowane w kolejności malejącej. Te, których jest najwięcej, będą wymienione na początku listy. Dzięki temu bardzo łatwo odrzucimy wyroby np. o wysokiej zawartości soli czy cukru.
- Kwestia zawartości cukru jest nieco bardziej złożona, zwłaszcza w przypadku produktów „Light”. Należy bowiem zachować czujność i sprawdzić, czy cukier nie został zastąpiony inną substancją słodzącą, np. syropem glukozowo-fruktozowym, glukozą, sukrozą, melasą, fruktozą, maltodekstryną, maltozą, mannitolem, sorbitolem, dektrozą.
- Przyjęło się, że lepiej unikać produktów, zawierających w swoim składzie substancje „E”. Tymczasem nie wszystkie z nich są szkodliwe a część powstaje w naturalny sposób, np.:
– E 160a (beta-karoten) – występuje w czerwonych, pomarańczowych i żółtych warzywach oraz owocach.
– E 322 (lecytyna) – występuje m.in. w olejach roślinnych i żółtkach jajek
– E 406 (agar) – ekstrakt z czerwonych alg morskich,
– E 440 (pektyna) – pozyskiwana jest ze skórek owoców,
– E 441 (żelatyna) – pozyskiwana jest z tkanki łącznej kości zwierząt.
Zazwyczaj producenci opisują „E”, aby ułatwić konsumentom rozszyfrowanie etykiety.
- Na opakowaniach znajdziemy skróty, które mówią o typie produkcji oraz funkcji danego wyrobu.
- Light – produkty o niższej zawartości kalorii.
- BIO – na produktach mlecznych oznacza, że w ich składzie znajdują się żywe kultury bakterii; na innych wyrobach informuje, że były one uprawiane lub przetwarzane bez użycia nawozów sztucznych i środków chemicznych.
- Fit – oznaczenie wyrobów wzbogaconych o błonnik i węglowodany.
- Organic – produkty, które przetworzono bez użycia sztucznych barwników i konserwantów.
Na początek przyjrzyjcie się produktom, które macie w swojej kuchni i przeanalizujcie ich skład. Praktyka czyni mistrza, więc kolejne zakupy pójdą jak z płatka.