W ubiegłym roku przestępcy ukradli 54 mln zł przez skopiowane karty
Jak wynika z raportu Expandera, z roku na rok wzrastają kwoty, które przestępcy kradną za pomocą kart płatniczych. Eksperci twierdzą, że w czasie zbliżających się wakacji warto na to zwrócić uwagę.
Wielu Polaków planuje spędzić zbliżające się wakacje w kraju. Jednym z powodów tego typu decyzji jest szukanie oszczędności. Expander przygotował raport dotyczący oszukańczych transakcji kartami płatniczymi, sygnalizując, że warto zwrócić na to uwagę, aby za wakacje nie zapłacić podwójnie
Wakacje. Kopiowanie kart płatniczych plagą. W 2019 roku przestępcy ukradli w ten sposób 24,5 mln zł
Kopiowanie karty płatniczej to tzw. skimming. Z danych NBP wynika, że w 2019 r. za pomocą kart płatniczych przestępcom udało się ukraść rekordową kwotę 54 mln zł. Niemal połowa z niej (24,5 mln zł) została skradziona kartami sfałszowanymi. W minionym roku można było mówić o pladze tego zjawiska, gdyż wartość transakcji wzrosła aż o 14 mln zł względem 2018 roku. Dla porównania niespełna dekadę temu wynosiła ona niespełna 20 mln zł.
“Kopiowanie karty najczęściej odbywa się w bankomatach, na których przestępcy instalują specjalne urządzenia. Są one ukryte w szczelinie, do której wkładamy kartę, więc bardzo trudno jest się zorientować, że coś jest nie tak z bankomatem” – tłumaczy Expander.
Wakacje 2020. Na co jeszcze powinniśmy zwrócić uwagę w czasie wakacji?
Według analizy Expadnera osoby wybierające się na wczasy powinny także baczniej zwrócić uwagę na fałszywe oferty dotyczące krótkoterminowego wynajmu mieszkań. Zapłacenie za fikcyjne lokum wiązać się będzie z dwukrotnie wyższymi kosztami wakacji, a także koniecznością szukania noclegu na miejscu. “Czerwona lampka powinna nam się też zaśmiecić wtedy, gdy ktoś proponuje nam bardzo duży rabat, jeśli wpłacimy całą kwotę z góry” – czytamy w raporcie.
REKLAMA
Eksperci zwracają także uwagę na kieszonkowców. W przypadku kradzieży portfela radzą, aby “pamiętać o zastrzeżeniu nie tylko kart płatniczych, ale również dowodu osobistego. Za jego pomocą przestępcy mogą bowiem ukraść znacznie wyższą kwotę niż ta, jaką mieliśmy w portfelu. Mogą bowiem zaciągać kredyt na nasze dane lub np. wyłudzić drogiego smartfona od firmy telekomunikacyjnej”.